- Czy Ty jesteś aż tak głupi czy tylko udajesz? - odpowiedział pytaniem na pytanie.
- Ale... Ty mówisz serio?
- Nie, na żarty. Pewnie, że na serio. - zbeształ mnie wzrokiem.
- Ale skąd Ty to wiesz?
- Jestem jej przyjacielem.
- Też jestem jej przyjacielem.
- Ale jesteś mało spostrzegawczy.
- To co ja mam zrobić?
- Weź telefon i do niej zadzwoń. Umów się z nią na spacer czy gdzieś.
- A co jeśli odmówi?
- Nie odmówi. Uwierz.
- Powiedzmy, że Ci wierzę. - wziąłem telefon i wykręciłem numer do Jade. Zajęte. Cholera. Mówiłem.
- I co?
- Nic. - warknąłem.
- Jak to nic.
- Normalnie. Mówiłem, że nic z tego nie będzie. Jak dzwoniłem to miała zajęte połączenie, pewnie rozmawia z kimś ważniejszym ode mnie.
- A może po prostu dzwoniła w tym samym czasie do Ciebie. - przez chwilę się nad tym zastanawiałem.
- Niemożliwe. - oznajmiłem.
- Zadzwoń jeszcze raz. - popatrzył na mnie.
- Nie będę już dzwonił. - wyszedłem z kuchni i udałem się do mojego pokoju.
*** oczami Jade ***
- Dodzwoniłaś się? - spytał mnie Kit, gdy weszłam do kuchni.
- Nie. - powiedziałam ze spuszczoną głową.
- Jak to nie?
- Miał zajęte połączenie. - nalałam sobie do szklanki i usiadłam przy stole, czekając aż Kit poda obiad.
- Nie. - dostałam swoją porcję.
- Dlaczego?
- Bo nie. - odpowiedziałam pakując spaghetti do ust.
- 'Bo nie" to nie jest argument. Wiesz? I nie jedz tak łapczywie, bo się zadławisz i będę musiał Cię ratować.
- Wiem, że to nie argument, a i jak się zadławię to mnie nie ratuj.
- Żartujesz? Prawda? - popatrzył na mnie z poważną miną.
- Nie. - pokręciłam przecząco głową.
- Co Ty masz w tej głowie?
- Ymm mózg? - zaśmiałam się.
- No tak, racja. - Kit również się zaśmiał.
- Dziękuje. Obiad był przepyszny. - odłożyłam talerz do zmywarki i pocałowałam Kit'a w policzek.
- Już dobra, dobra. Nie podlizuj się tak, bo i tak Ci to nie wychodzi. Masz jakieś lekcje do zrobienia? - spytał.
- Chyba tak. - odpowiedziałam.
- No to marsz na górę i je odrobić. - rzucił surowo, ale mu to nie wyszło, bo się zaśmiał.
- Tak jest tato! - ruszyłam w stronę mojego pokoju.
- Przeginasz! - krzyknął.
- Też Cię kocham. - rzuciłam wspinając się po schodach na górę. Chwilę później byłam w moim pokoju. Usiadłam przy biurku wyciągając przy tym zeszyt z chemii. Ugh jak ja jej nie lubię. Już miałam się brać za rozwiązywanie zadania gdy za wibrował mój telefon. Przesunęłam palcem po ekranie i zobaczyłam wiadomość od Kieran'a.
Tak chciałam coś od niego, ale przecież nie napiszę mu tego.
Nic już nie odpisałam. Czytając tego sms'a, że to co ode mnie chciał to nie ważne, to poleciało mi kilka łez po moim policzku. Miałam nadzieję, że on czuje to samo do mnie co ja do niego, ale najwyraźniej się myliłam, bo niby ja Jade, cichutka, mała, brzydka Jade miałabym być z kimś takim jak Kieran. On jest przystojny i może mieć każdą, a ja? Mnie nawet by pies z kulawą nogą nie chciał. Otarłam łzy i zeszłam do Kit'a.
- A Tobie co się stało? - spytał mnie gdy usiadłam obok niego na kanapie.
- Mi? Nic, a co? - pociągnęłam nosem.
- Wiesz, że nie jesteś dobrym kłamcą? Teraz mów co jest. - popatrzył na mnie, a ja wbiłam wzrok w podłogę.
- Kieran do mnie napisał.
- I co?
- Zapytał się mnie czy coś chciałam od niego.
- I co odpisałaś?
- Że właściwie to już nic, potem zapytałam się czy on coś ode mnie chciał, a on odpowiedział, że już nie ważne. Widzisz mówiłam Ci, że on nic do mnie nie czuje, ale Ty się uparłeś, bo twierdzisz, że zawsze masz rację. - po moim policzku znów spłynęła łza.
- Jade j-ja ja przepraszam, ale naprawdę myślałem, że on Cię traktuje jak kogoś więcej niż przyjaciółkę.
- Kit nic się nie stało. Zdarza się. Przyzwyczaiłam się do tego. - pociągnęłam po raz kolejny nosem.
- Chodź do mnie. - rozłożył ramiona tak, abym mogła się do niego przytulić. Zaśmiałam się i wtuliłam się w mojego brata.
- Kocham Cię wiesz?
- Wiem, bo mnie wszyscy kochają. - zaśmiał się ocierając moje łzy.
- Oglądamy coś? - spytałam wyplatając się z uścisku.
- Mam wybrać?
- Jak chcesz. - powiedziałam. Kit wybrał jakiś horror. Jakieś pół godziny od zaczęcia filmu poczułam się senna. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam na kolanach Kit'a.
--------------------------
Z góry wszystkich przepraszam, że dodaję rozdział tak późno :c
Zrozumcie mnie. Jestem teraz w pierwszej klasie technikum i dowalili mi lekcjami :( Postaram się dodawać rozdziały co trzy dni, ale nie obiecuję, że to wypali. Z drugiej strony jest mi przykro, bo jest Was 24 obserwatorów, a komentarzy ledwo 13 :( Jeśli pod tym rozdziałem będzie 24 komentarze to obiecuję dodać szybko następny rozdział <33 CZYTASZ=KOMENTUJ ~ Kika
- Co Ty masz w tej głowie?
- Ymm mózg? - zaśmiałam się.
- No tak, racja. - Kit również się zaśmiał.
- Dziękuje. Obiad był przepyszny. - odłożyłam talerz do zmywarki i pocałowałam Kit'a w policzek.
- Już dobra, dobra. Nie podlizuj się tak, bo i tak Ci to nie wychodzi. Masz jakieś lekcje do zrobienia? - spytał.
- Chyba tak. - odpowiedziałam.
- No to marsz na górę i je odrobić. - rzucił surowo, ale mu to nie wyszło, bo się zaśmiał.
- Tak jest tato! - ruszyłam w stronę mojego pokoju.
- Przeginasz! - krzyknął.
- Też Cię kocham. - rzuciłam wspinając się po schodach na górę. Chwilę później byłam w moim pokoju. Usiadłam przy biurku wyciągając przy tym zeszyt z chemii. Ugh jak ja jej nie lubię. Już miałam się brać za rozwiązywanie zadania gdy za wibrował mój telefon. Przesunęłam palcem po ekranie i zobaczyłam wiadomość od Kieran'a.
Tak chciałam coś od niego, ale przecież nie napiszę mu tego.
Nic już nie odpisałam. Czytając tego sms'a, że to co ode mnie chciał to nie ważne, to poleciało mi kilka łez po moim policzku. Miałam nadzieję, że on czuje to samo do mnie co ja do niego, ale najwyraźniej się myliłam, bo niby ja Jade, cichutka, mała, brzydka Jade miałabym być z kimś takim jak Kieran. On jest przystojny i może mieć każdą, a ja? Mnie nawet by pies z kulawą nogą nie chciał. Otarłam łzy i zeszłam do Kit'a.
- A Tobie co się stało? - spytał mnie gdy usiadłam obok niego na kanapie.
- Mi? Nic, a co? - pociągnęłam nosem.
- Wiesz, że nie jesteś dobrym kłamcą? Teraz mów co jest. - popatrzył na mnie, a ja wbiłam wzrok w podłogę.
- Kieran do mnie napisał.
- I co?
- Zapytał się mnie czy coś chciałam od niego.
- I co odpisałaś?
- Że właściwie to już nic, potem zapytałam się czy on coś ode mnie chciał, a on odpowiedział, że już nie ważne. Widzisz mówiłam Ci, że on nic do mnie nie czuje, ale Ty się uparłeś, bo twierdzisz, że zawsze masz rację. - po moim policzku znów spłynęła łza.
- Jade j-ja ja przepraszam, ale naprawdę myślałem, że on Cię traktuje jak kogoś więcej niż przyjaciółkę.
- Kit nic się nie stało. Zdarza się. Przyzwyczaiłam się do tego. - pociągnęłam po raz kolejny nosem.
- Chodź do mnie. - rozłożył ramiona tak, abym mogła się do niego przytulić. Zaśmiałam się i wtuliłam się w mojego brata.
- Kocham Cię wiesz?
- Wiem, bo mnie wszyscy kochają. - zaśmiał się ocierając moje łzy.
- Oglądamy coś? - spytałam wyplatając się z uścisku.
- Mam wybrać?
- Jak chcesz. - powiedziałam. Kit wybrał jakiś horror. Jakieś pół godziny od zaczęcia filmu poczułam się senna. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam na kolanach Kit'a.
--------------------------
Z góry wszystkich przepraszam, że dodaję rozdział tak późno :c
Zrozumcie mnie. Jestem teraz w pierwszej klasie technikum i dowalili mi lekcjami :( Postaram się dodawać rozdziały co trzy dni, ale nie obiecuję, że to wypali. Z drugiej strony jest mi przykro, bo jest Was 24 obserwatorów, a komentarzy ledwo 13 :( Jeśli pod tym rozdziałem będzie 24 komentarze to obiecuję dodać szybko następny rozdział <33 CZYTASZ=KOMENTUJ ~ Kika
WOW. Rozdział jest PER-FECT. Nie umiem tego lepiej opisać. < 3 Dwadzieścia cztery komentarze? Proszę, zmniejsz ilość :C Nie umiem się doczekać następnego rozdziału, noo. Kieran ty tępa dzido, jak mogłeś napisać jej " już nie ważne. " ?! Jak spotkam, to uduszę. c: I nie ma być ci przykro, jasne? Ja mam 60 wyświetleń posta, a tylko dziesięć komentarzy, więc się tym nie przejmuj i pisz dla najwierniejszych czytelników. :D Jej, rozpisałam się, więc podsumowując dodam: Asdfgfgheegsfasbhrewteaafab to jest cudowne!! *.*
OdpowiedzUsuńBoooooooooski ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i zapraszam do mnie
http://avalonstoryand1d.blogspot.com/
TAAAK <3 KOCHAM CIĘ
OdpowiedzUsuńsuper!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBłagam dodaj kolejny roździał <33 Nie wytrzymam bez tego :'O . | :3
OdpowiedzUsuńnie przejmuj sie komentarzami po prostu pisz bo świetnie co to wychodzi czekam na next
OdpowiedzUsuńDawaj nexta szybciutko
OdpowiedzUsuńSupcio dalej <3
OdpowiedzUsuńSuper ! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału :) Weny życzę :)
OdpowiedzUsuńSupcio! Dawaj szybko nexta!! <33 ;**
OdpowiedzUsuńsuper to jest. Nmg doczekac się next ;D
OdpowiedzUsuńbosssskii <3 <3
OdpowiedzUsuńBoski~!!♥
OdpowiedzUsuńNie przejmuj sie tym,tylko pisz bo masz naprawdę talent do tego!! ;***
OdpowiedzUsuńSBSHJFBVAJHVGDHS. *______* No wreszcie się doczekałam. ;D Cudo, nie rozdział, czekam nn. ♥
OdpowiedzUsuńsdvyegbndvha NIE Do Opisania CZekam na Kolejne rozdziały!!!!! :*
OdpowiedzUsuńjest świetny kiedy następny ? xDDD
OdpowiedzUsuńsuper fajny <3
OdpowiedzUsuńBosko. <3
OdpowiedzUsuńSuperr dalejj
OdpowiedzUsuńproszę o nexta bo ten blog jest świetny!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńDawaj szybko next :))
OdpowiedzUsuńBoże Już kocham ten Blog mam nadziej że na jednym nie poprzestaniesz!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAwwwwww *.*
OdpowiedzUsuńDlaczego ja cię wcześniej nie odkryłam <3 :D